Czasodzieje - Klucz Czasu


Bardzo lubię czytać książki. Muszę też przyznać, że czytam ich bardzo duużo i nie zawsze wtedy kiedy jest na to pora ;)

Ostatnio większość czasu spędziłąm na czytaniu literatury fantasy - doskonale czułam się w świecie Brandona Mull'a - Baśnioborze, spędziłam też długie godziny z bohaterami Johna Flanagan'a czytając serię Zwiadowcy. 
Ale o tym kiedy indziej :)

Dziś chciałabym krótko napisać o jednej z ostatnio przeczytanych przeze mnie książek z tej kategorii, a mianowicie o Czasodziejach Natalii Sherby.


Od niedawna na mojej półce z książkami znajduje się pierwszy tom tej serii - Klucz Czasu. Jeśli lubicie książki o tematyce fantastycznej (ja bardzo!) to myślę, że Was zaciekawi.

Główną bohaterką '' Klucza Czasu'' jest Wasylisa. Dziewczyna nie zna swoich rodziców, opiekuje się nią przyszywana babcia. Wasylisa prowadzi spokojne życie - trenuje akrobatykę, chodzi do szkoły, spotyka się z przyjaciółmi... Jednak pewnego dnia wszystko się zmienia - zjawia się dawno nie widziany ojciec dziewczyny. Za jego sprawą Wasylisa poznaje zupełnie inny świat pełen tajemnic, niespodzianek i niezwykłych zdarzeń - świat CZASODZIEI, ludzi znających przeszłość i przyszłość oraz potrafiących podróżować w czasie. Dziewczynka musi nauczyć się kontrolować własną moc i podjąć ważną decyzję - czy chce wrócić do dawnego życia, czy też woli zostać Czasodziejką?

Podobały mi się pomysły, które autorka umieściła w treści - możliwość władania czasem, latania, przenoszenia przez wymiary i budowania latających zamków :) Są jedyne w swoim rodzaju i dzięki nim książkę czyta się bardzo ciekawie. Podczas czytania przeszkadzało mi jednak, że przez większość opowieści wszyscy bohaterowie byli zwróceni przeciwko Wasylisie. Na każdym kroku spotykały ją same niepowodzenia, co często zniechęcało mnie do dalszego czytania i przeszkadzało koncentrować się na pozostałych wydarzeniach opisanych w książce. Dopiero pod koniec opowieści wszystko zaczęło się układać pomyślnie a akcja stała się bardziej interesująca.

Klucz Czasu jest bardzo ładnie wydany, a przy każdym rozdziale znajdują się oryginalne inicjały.


Uważam, że czytelnicy lubiący niekończące się przygody i fantastyczne wydarzenia mogą śmiało sięgnąć po Klucz Czasu, choć ja mówiąc szczerze znam parę lepszych pozycji... :)
Nie mniej jednak jak tylko uda mi się zdobyć drugą część Czasodziei, chętnie ją przeczytam.



Ala.

Komentarze