Pierwszy dzwonek :)


Gdy ciepłe słońce coraz częściej chowa się za zasłoną z deszczowych chmur, a upalne dni ustępują miejsca tym chłodnym i wietrznym czuć, że wakacje mają się już ku końcowi. Znów zaczyna się jesień, a co za tym idzie, zbliża się pora powrotu do szkoły. Ponownie trzeba będzie spakować plecaki i usiąść na kolejne dziesięć miesięcy w ławkach.

W Polsce rozpoczęcie roku szkolnego przypada zwykle na pierwsze dni września, a jego zakończenie na drugą połowę czerwca. Tymczasem na całym świecie nie wszystkie dzieci ruszają do szkół jesienią, a w wielu z nich nauka wygląda zupełnie inaczej niż u nas i przebiega również w odmienny sposób. A jako że nadszedł czas powrotu do szkoły pomyślałam, że warto poznać kilka ciekawostek dotyczących edukacji na całym świecie.

Wpis jest nieco spóźniony, ponieważ jego tworzenie trwało dłużej niż przypuszczałam. ;)

Japonia


W Japonii, podobnie jak w Polsce dzieci rozpoczynają naukę w wieku sześciu lat, kiedy to idą do szkoły podstawowej. Rok szkolny w ich kraju z reguły dzielony jest nie na dwa semestry tylko na trzy trymestry. Pierwszy z nich zaczyna się 1 kwietnia, na wiosnę, a kończy przeważnie w połowie lipca. Kiedy nam powrót do szkoły kojarzy się z kolorowymi, jesiennymi liśćmi drzew, Japończycy idąc do niej mogą podziwiać kwitnące wiśnie :)

Kształcące się w tamtejszych szkołach dzieci przez pierwsze trzy lata edukacji uczą się pisania i liczenia oraz opanowują podstawową wiedzę jednak nie zdają żadnych egzaminów. Przez ten czas skupiają się głównie na nauce wzajemnego szacunku, dbania o przyrodę i zwierzęta oraz dobrych manier.

Na dodatek Japończycy sami dbają o czystość szkoły. Większości moich rówieśników wydałoby się to pewnie wręcz niemożliwe, jednak w tamtejszych szkołach nie ma woźnych, które sprzątają pozostawiony po nas bałagan. W Japonii uczniowie mają wyznaczone grupy i dni, w których dana ekipa zostaje po lekcjach, aby zadbać o porządek. I nie chodzi tu o szybkie starcie tablicy czy ustawienie ławek, ale o mycie podłogi, toalet, i sprzątnięcie stołówki. Dzięki temu uczą się współpracy i dbania o miejsce edukacji. Myślę, iż kiedy wiedzą, że sami będą po sobie sprzątać starają się brudzić jak najmniej. :) Czasem odnoszę wrażenie, że i w mojej szkole przydałby się taki system...

Tymczasem w japońskich szkołach również drugie śniadanie przebiega inaczej. Uczniowie nie przynoszą go sobie z domu ani nie kupują w sklepikach tylko jedzą na stołówce. Podczas przerwy śniadaniowej, czy też obiadowej dzieci całą klasą siadają przy stole i jedzą razem z nauczycielem. Wszystkie serwowane tu posiłki są specjalnie dobrane do potrzeb uczniów i całkowicie darmowe, ponieważ w Japonii dużą wagę przykłada się do zdrowego żywienia.

Dodatkowo we wszystkich tutejszych szkołach obowiązują mundurki. :)

Egipt

Kiedy rok szkolny już trwa i przychodzi uczyć się i odrabiać do późna pracę domową wiele dzieci pewnie czuje niechęć do szkoły i najchętniej by do niej nie chodziło... Tymczasem w Egipcie dużo chłopców i dziewczynek marzy o nauce czytania, pisania i liczenia, jednak nie wszystkim z nich jest to dane. W Egipcie rodzice często decydują się nie posyłać potomstwa do szkoły, bo uważają to za niepotrzebne. :O Zamiast tego chłopaki całymi dniami pracują na przykład przy myciu aut, w sklepach, a dziewczęta najczęściej zostają w domu, aby sprzątać, gotować i opiekować się młodszym rodzeństwem, czyli ‘’przygotowują się do stania się dobrą żoną’’.

Mogłoby się więc zdawać, że ci którzy pójdą do szkoły posiądą tam całą potrzebną wiedzę. Jednak warunki nauczania moim zdaniem nie sprzyjają edukacji. Duża część szkół podstawowych do których chodzi większość dzieci posiada małe sale, niewielką ilość nauczycieli, a zdarza się też, że do jednej klasy trafia 80 OSÓB! Bywa, że przy jednej ławce siedzą trzy czy nawet cztery osoby. Oczywiście istnieją również szkoły, w których wygląda to lepiej, jednak ilość tych przepełnionych nad nimi przeważa. Niektórzy bogatsi rodzice decydują się więc posyłać dzieci do płatnych szkół prywatnych.

Rok szkolny rozpoczyna się w Egipcie pod koniec września ze względów praktycznych. W miejscach edukacji nie ma żadnej klimatyzacji ani nawet sklepiku lub źródełka z zimną wodą więc z rozpoczęciem nauki trzeba czekać aż letnie upały przestaną tak doskwierać.

W tutejszych szkołach nie ma kartkówek, klasówek czy odpytywania. Uczniowie muszą nauczyć się każdego omawianego tematu na pamięć tak, aby zdać jedyny w roku szkolnym końcowy egzamin. Po jego zaliczeniu mają oni czteromiesięczne wakacje! Trzeba więc przyznać, że w Egipskich szkołach jest więcej wolnego niż lekcji, zwłaszcza, iż ze względu na kilka wyznawanych tu licznie religii obowiązuje wiele świąt-dni wolnych.

Tutaj podobnie jak w Japonii każda szkoła ma swój mundurek, a uczęszczające do niej dziewczynki dodatkowo noszą na głowach chusty w jej barwach.

Niemcy

W Niemczech to, kiedy dzieci rozpoczną naukę zależy od ich daty urodzenia. Zwykle większość z nich zaczyna podstawówkę w wieku od pięciu lat i kilku miesięcy do nieco powyżej sześciu lat. Tutaj szkoła podstawowa trwa przeważnie cztery lata. Jedynie w Berlinie obejmuje ona sześć klas.

Rozpoczęcie roku szkolnego ma tu różne daty - zależy to od danego landu. Najwcześniej naukę zaczynają mieszkańcy landu Brema i Dolnej Saksonii -drugi sierpnia- a najpóźniej - bo aż jedenastego września- ci zamieszkujący Bawarię. Oczywiście, aby było sprawiedliwie również zakończenia roku w danych obszarach różnią się terminami. ;)Rozbieżność ta wynika między innymi z tego, że Niemcy chcą unikać korków spowodowanych powrotami z wyjazdów powstających w danych regionach.

Bardzo podoba mi się pewna Niemiecka tradycja związana z powrotem do szkoły... Mianowicie - gdy dzieci wychodzą z domu na rozpoczęcie roku dostają od rodziców torbę pełną cukierków :)

W Niemczech najwyższą oceną jest jedynka, a najniższą szóstka. Najlepszy uczeń w szkole ma więc średnią 1.00...

Grecja

Tutaj rok szkolny rozpoczyna się troszkę później niż w Polsce, bo 11 września, kiedy to dzieci powyżej 5 lat i ośmiu miesięcy rozpoczynają swoją przygodę z Dimotiko scholeio -szkołą podstawową trwającą 6 lat. Rozpoczęcie roku nie jest wielką galą, ale ma tu charakter nieco religijny. Uczestniczy w nim ksiądz, który udziela dzieciom błogosławieństwa, a przed rozpoczęciem nauki uczniowie całują również krzyż.

Rzeczą, która w tutejszych szkołach mnie dosyć zdziwiła jest fakt, iż każda klasa - nieważne czy jest to pierwsza, czy szósta- ma tylko JEDNEGO nauczyciela do wszystkich przedmiotów od początku szkoły do jej ukończenia, nie licząc oczywiście WF-u czy przedmiotów artystycznych, które wymagają dodatkowych nauczycieli.

Kolejną ciekawostką jest, że w podstawówce uczniowie nie dostają ocen typu:1,2,3,4...

W klasach 1,2 wystawiane są dzieciom wyłącznie oceny opisowe, później w 3 i 4 oceny w postaci literek A,B,C,D, gdzie najwyższa jest A. Z kolei w ostatnich dwóch klasach podstawówki- 5 i 6 wystawiane są oceny-punkty od 1-10, a im więcej punków za dane zadanie się dostanie – tym lepiej.:)

Dodatkowo w podstawówkach obowiązuje też zasada, że lekcje nie mogą trwać dłużej niż do godziny 14.00, a liczba uczniów nie może przekroczyć 25 osób na klasę - co znacznie różni się od egipskich 80! Lekcje zaczynają się przeważnie o 8.10, nie o 8.00 i rozpoczyna je wspólna modlitwa, po której uczniowie rozchodzą się do wyznaczonych klas.

Ala.





















Komentarze